ailene - komentarze


Terapia odmóżdżająca

Cofam sie w rozwoju. Tak tak... wlasnie w rozwoju, zarowno emocjonalnym jak i gatunkowym. Pol dnia dzisaj spedzilam na drzewie. Jak rasowy szympans, z galazki na galazke. Nie ma jak to piekne dojrzale czeresnie. Oczywiscie te najladniejsze bynajmij nie ladowaly w wiadrze. Dawno sie tak nie objadlam. Pychota.
Ogolnie jakos tak pozytywnie ostatnio jest. Co prawda przesypiam jakies 50% wolnego czasu, ale dobrze mi z tym. No i jeszcze funduje sobie zupelnie bezstresowe rozrywki. Ful wypas jak to mawiaja pewne grupy spoleczne - wieczorki spedzone przy Czarodziejkach. Tak tak... teoretycznie wciaz jestem normalna, tyle tylko, ze matura pozbyla mnie wszelkich ambicji. I dobrze, bo juz wychodzila mi ostatnio bokiem.
A wczoraj takie zabawne wydarzenie. Siedzi sobie mamacia w pokoju i usiluje zarejestrowac mnie do okulisty. Dzwoni raz, drugi, trzeci... w koncu ktos laskawie podniosl sluchawke. Krotka rozmowa, cisz, wybuch smiechu... Mama odklada sluchawke, pytam sie co jest. A mama na to czy wizyta dnia 27 listopada odpowiada mi... Super! Chyle czolo przed polska sluzba zdrowia. Na szczescie stac nas jeszcze by wyszperac te czterdziesci zlotych i pojc prywatnie, bo niestety w calym moim czterdziestotysiecznym miescie tylko w dwuch miejscach pzyjmuja na okulisci na kase. A czekac nie moge bo juz rok minal od kiedy mialam szkielka zmieniane i mozna by rzec, ze dosc slepa jestem. W kazdym badz razie wszystkim tym zarejestrowanym na listopad zycze cierpliwoswci...


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
21.07.2005 :: 21:26 :: Kal9-Kal13-r1.bater.net.pl

kinia

Słuchaj wejdź na Kinga.talk.pl
06.07.2005 :: 17:23 :: bon130.neoplus.adsl.tpnet.pl

sayoko

Vivat polska służba zdrowia! Vivat NFZ!

Polska jest płaska, jeśli Ci to coś mówi
06.07.2005 :: 12:00 :: aux219.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

Tu nie ma co się śmiać tu trzeba wołać o pomstę do nieba... To samo jest u dentystów siostra się w kwietniu zarejestrowała na sierpień... To dobrze, że już lepiej. Ja również jestem bez ambicji i przesypiam o parę procent za dużo z każdego dnia... Dowiedziałam się, że papiery do Lublina doszły... chociaż wysłane priorytetem, to bałam się, że gdzieś się zapodzieją. Ja czereśnie dostałam od sąsiadki babci... ale coś mi się wydaje, że znowu wiśnie będę musiała ściągać z drzewa. I znowu całaa podrapana... Śniło mi się w nocy, że u mnie w LO były studia... Okazało się, że moja koleżanka się dostała a ja nie. Byłam zdziwiona, bo przecież lepiej napisałam maturkę od niej. Poszłam do nauczycielki a ta mi mówi, że faktycznie i żebym zostawiła papiery, no to zostawiłam i wyszłam uchachana. Ale już za drzwiami przeżyłam kryzys, bo przypomniałam sobie, że przecież tylko do Wrocka składałam podania. Obudziłam się z bananem na buźce. Piszę to, bo nie hce mi się bloga uzupełniać. A jakoś ostatnio nie za wiele osób, oprócz Ciebie ^^ mnie odwiedza... BUZIAKI.
Talk.pl :: Wróć