ailene - komentarze


Alone in the crowd

Uciekłam, by nie musiec znowu tego robic. Uciekłam by nie musiec jesc. Wlasnie kładą ciasto na stole... a ja nie chce, bo wiem, ze zrobie to znowu. I tak zrobie, teraz, jutro czy pojutrze. Nieważne.
Nie dzieje się nic. Tu cos sprzatne, tam przeczytam, obejrze. I tak nie jest to w stanie zajac mojego umyslu. I choc przebywam wsrod ludzi, smieje się z nimi to i tak czuje sie jakbym stala za szyba. Chyba taki juz moj los.
Imprezy statnio mnie przesladuja. I jedzenie. Choc unikam go jam moge, ktos ciagle naklada mi cos na talerz, przymusza do jedzenie. Wzbraniam się jednak nie wiele to daje. A potem... konczy sie to jak zawsze... popaprana jestem. Nie wiem w ogole po co to pisze. Mialo mi byc łatwiej, a proba przelania wszystkiego co mnie gryzie w pamietnik meczy jeszcze mocniej. Brakuje mi slow by wszystko to sprecyzowac, by bylo zrozumiale, bo tak na prawde nikt kto tego nie przezyl nie jest w stanie tego zrozumiec. Ciaglej walki z wlasna psychika i nieustajacyhc porazek. Heh... i jeszcze te mysli, w korych mam ochote nazywac siebie kretynka, i te wrazenie ze wraz ze mna wszyscy mnie tak oceniaja... Znowu brakuje mi sil... nie bede plakac...


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
03.07.2005 :: 14:21 :: awf73.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

No jakbym była tam gdzieś obok to trzasnęłam bym Cię w łepisko... aż by szum się rozszedł. Magdaaaa!!!! Co z Tobą?! Weź się do jasnej cholery w garść, bo przyjadę i zrobię porządek... Ja już nie wiem... Zachowujesz się tak jakby wszyscy wkoło pumierali i zostałaś sama. Jakby nikt nie mógł Ci pomóc, bo nikt Cię nie rozumie. A skąd kurde wiesz jeżeli nie pytasz.... Teraz dyszę przed kompem... i czuję się bezradna... a dlaczego. Bo ja już nie wiem jak Ci pomóc... zresztą słowa to za mało... ale ja mam tylko słowa... nie wiem jak to jest to prawda... ale do jasnej ciasnej ja też nie mam życia usłanego kwiatami. Też wypisuję czasami dziwne rzeczy na blogach... ale nigdy przenigdy nie myślę o sobie jak o kretynce. A Ty robiąc to ranisz samą siebie i zmuszasz się do czegoś do czego wcale nie musisz... Jezu powiedzmy sobie szczerze jesz i wymiotujesz okej. Nie rozumiem, bo nigdy tego nie robiłam... A dlaczego na pewno nie z powodu figury, która jest o 15 kg za ciężka. Nie robiłam tego dlatego, że nie sądzę, że dzięki temu pokocha mnie świat... Świat jest wrednym zasranym dupkiem podobnie jak życie i kocha wyłącznie siebie. Ale do (w tym momencie poważnie przeklnęłam ale nie napiszę tego...) jesteś kawałkiem świata i jeżeli będziesz taka i nie spróbujesz no to dobranoc pchły na noc, karaluchy pod poduchy. Pewnie gadadałam na marne... pewnie będziesz obrażona... ale nie mogłam inaczej tego ująć. Następnym razem przyjadę do oleśnicy z kijem bejsbolowym... Żartuje. Wypisałam się... mam nadzieję, że będzie ok. BUZIAKI
03.07.2005 :: 13:31 :: pa202.radomysl-nad-sanem.sdi.tpnet.pl

nikegirl

Ja rozumiem to chyba... Chytre pomysły jak przechytrzyć innych, żeby myśleli, że coś zjadłam, a w razie czego gdzieś w głowie cichy głos, ze przecież jest łatwy sposób, żeby to zniwelować...
02.07.2005 :: 23:38 :: avh96.neoplus.adsl.tpnet.pl

regret

Jeżeli chcesz schudnąć wystarczy jeść mniej i zdrowo. Warzywa, owoce teraz tyle tych rzeczy można dostać w skelach. Musimy jeść taki już z nas słaby gatunek. Bijesz się z myślami. Mnie otaczają fałszywi ludzie, ty możesz imprezować, a ja nie mam gdzie bo niby wszyscy mnie lubią ale tak na prawdę wcale im potrzebna nie jestem. Mimo to staram się unieść głowę ku górze w końcy i nam przysługuje szczęście :*
Talk.pl :: Wróć