ailene - komentarze |
Zawsze musze wszystko spierdolic. Wszystko. Dokumentnie. Przejazn dwojga najblizszych mi ludzi. Przez zazdrosc, ktra trwala jeden dzien, spowodowana dolkiem i niesprecyzowanym nastrojem. Boze... dlaczego ja jestem taka baznadziejna. Wszystko co wazne w miom zyciu musze spieprzyc. H. kazala S nie przyjezdzac do niej wiecej. Wszystko przeze mnie, przez moj glupi nastroj, ktory kazal mi byc wczoraj zazdrosna. Po co ja w ogole zyje? Albo niszcze wsyzstko, albo nie robie nic i pozwalam by zniszczylo sie samo. Ojca tez nie umiem zmienic. Jak ja im teraz mam spojrzec w twarz? Niszcze wszystko czego sie dotkne, gdy tylko uda mi sie do kogos zblizyc, musze to w taki czy inny sposob zniszczyc, bo chyba nie byla bym soba. Boze... znowu chcialabym po prostu zniknac... szkoda, ze brakuje mi odwagi by wprowadzic to w zycie... Wybaczcie, ze wykasowalam wasze komenatrze... |
|
Tak napisali inni: |
14.06.2005 :: 20:33 :: dmy37.neoplus.adsl.tpnet.pl ktosiulka napisalabym cis wiecej, ale.... zbyt wiele rzeczy psuje wlasna osoba, tez w mym zyciu sa chwile, gdy kawalek szkla tak mocno kusi, gdy... i kawaleczek strachu...zbyt duzy by go przelamac... |
14.06.2005 :: 16:26 :: ata134.internetdsl.tpnet.pl wiepszowinka zawsze możesz powiedzieć komuś to, co teraz czujesz... wtedy może uda się naprawić??... |
14.06.2005 :: 15:06 :: bot165.neoplus.adsl.tpnet.pl sayoko Nie martw się...wszystko się ułoży. Musi! |
Talk.pl :: Wróć |