ailene - komentarze


Dzien bez zdarzen...

Kolejne wielogodzinne przewalanie sie po łozku z ksiazka. A za jakies szesc godzi znowu bedzie to samo tylko, ze bez ksiazki. Brak mi checi, brak pomyslow, brak samozaparcia. Tylko strzepki motywacji i ambicji zostaly, ale one takze wyparowuja w zastraszajacym tepie. Nawet pisac mi sie nie chce... pomyslec, ze jeszcze wczoraj czekalam jak glupia, az wszyscy wyjda z pokoju i bede mogla w spokoju popisac kolejna notke...
obudzilam sie dzisiaj z zupelnie zapchanym nosem i zapuchnietymi oczyma. Pieprzone pylki... cudowna pobudka po kiepsko przespanej nocy. Najpierw dluga rozmowa telefoniczna, usilne wmawianie mi, ze nie mam racji, a potem jeszcze te slowa... Moj chlopak nie jest zazdrosny o mnie, bedzie zazdrosny jak jego przyjaciolka zwiaze sie z jego kumplem... heh palec mnie swiezbil by odlozyc sluchawke. I jeszcze pare faktow na temat jego bylej... Dlaczego gdy slysze o dziewczynach z jego otoczenia czuje sie gorsza... zeby nie powiedziec jak smiec. Brzydsza, glupsza, mniej rozgarnieta... A po takich rozmowach snia mi sie koszmary. Uciekam lub biegne za czyms... mnostwo ludzi, a ja zawsze sama... i te o ktre jestem tak chorobliwie zazdrosna. Zawsze wygrywaja, odchodze ze spuszcznym czolem. Potem pobudka i kolejny dzien bez perspektyw.
Czasem wieczorem ratuje sie tabletkami. Kiedys odganialy zle sny... teraz to tylko kolejne czateczki chemi przefiltrowane przez watrobe i wydalone na zewnatrz ogranizmu, bez jakiegokolwiek wypywu. No moze poza katowaniem watroby... I potworne wyrzuty sumienia na punkcie wlasnej slabosci. Bo tak naprawde co to za walka? Oszukiwanie wlasnego mozgu jakimis chemicznymi swinstwami. Zatrzymywanie tego wszystkiego co chcialoby wyjsc na zewnatrz: łzom, smutkom, zlosci... Bez sensu...


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
30.04.2005 :: 21:51 :: stacja.kursor.pl

marzenia4

hmm..ja uwielbiam czytać książki..ale jakieś wartościowe..wiem coś o uczuleniu..ja mam uczulenie na roztocze kurzu..:/..jeśli Twój chłopak nie jest zazdrosny o Ciebie to musi być coś nie tak..hmmnie rozumiem po co on mówił Ci i swojej byłej..musicie chyba poważnie ze sobą porozmawiać bo wasz związek nie ma sensu..nie możesz się przez niego dołować..Ehh..tabletki ohyda..musisz być twarda i pokazać wszytkim,że dasz rade.. a nawet jeśli nie chcesz tego nikomu tego udowadniać zrób to poprostu dla siebie..czasami dobrze jest się wypłakać..albo lepiej pogadać sobie z jakąś bliską osobą ktorej mozesz wszytsko powiedziec..
30.04.2005 :: 19:51 :: avj44.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

Prawda jest takla, że potrzbujesz cholernej odmiany (że się tak brzydkow wyrażę). I musisz coś zrobić, cokolwiek (np skoczyć na bungie, czy odetchnąć świeżym powietrzzem), bo taka nijakość doprowadzi Ciebie do totalnej depresji. W moim przypadku wygląda to troszkę inaczej. Żyję dzisiaj. I dobrze sobie zdaje sprawę jak to się może skończyć, ale mimo wszystko wolę sobie sprawić przyjemność (np, zjeść smaczną czekoladkę) niż martwić się tym, że za jakiś czas bęę musiała wziąść się porządnie za siebie, żeby wyglądać jak człowiek. Wiem wiem moja filozofia coś z epikureizmu bierze. Ale przyjemność duszna (duchowa of course), też jest ważna... Tia Grunt to się nie przejmować. Bo można wpaść do piwnicy ;];];] BUZIAKI
30.04.2005 :: 19:34 :: cmb31.neoplus.adsl.tpnet.pl

outsiderka

tu shadowkitty. Przeniaslam bloga... po prostu ma inny adres...
30.04.2005 :: 14:31 :: cnt203.neoplus.adsl.tpnet.pl

shadowkitty

na pewno mniej rozgarnieta nie jestes. Lubie twojego bloga =) nie mozesz byc gorsza. Koszmary... wiesz, czasem snia sie na jawie...
30.04.2005 :: 13:53 :: boj37.neoplus.adsl.tpnet.pl

sayoko

jak już kiedyś przeczytałaś u mnie-faceci to świnie z pzerośniętym ego . Się nie przejmuj...^.^
29.04.2005 :: 22:45 :: an106.internetdsl.tpnet.pl

wiepszowinka

też tak mam... tzn miałam... nie byłam zazdrosna, ae czułam się gorsza od wszystkich znajomych Filipa... było mi źle... ale dasz radę... ja dałam...
29.04.2005 :: 22:35 :: dok47.neoplus.adsl.tpnet.pl

ktosiulka

ucieczka tez na pewien sposob jest forma walki... tez mam katarek(tanio odsprzedam =P), a skoro jeszcze jestescie razem(ze byliscie, jestescie, i mam nadzieje bedziecie), to znaczy, ze wciaz cos was laczy i masz w sobie cos, czego pozostale nie maja... z Twojej wypowiedzi wynika, ze o Ty chyba jestes zazdrosna. nie wiem, czy zazdrosc to dobry doradca( ale wiem, ze kuszacym)... zreszta, gdyby byl zazdrosny. to pewnie tez bys narzekala, tyle, ze na brak wolnosci...cos nie bardzo mi mily koment wyszedl. przepraszam.
Talk.pl :: Wróć