21.04.2005 :: 00:22
Zubrówka z sokiem jabłkowym Hie hie włąsnie odkryłam magiczne odstresowujace własciwoście tego eliksiru. Wszak, ze mam troche promili we krwi i mam tez niebagatelny powod do swietowania to nienapisze dzisaj zbyt wiele. 100% z polaka jest. Kolejene procenty w kieliszku. - Komisja przychylna, panikowalam gdy ujrzałam pania Kobylke, jednak nie bylo o co. - Pytania proste, troche namotalam przy jednym, ale najwyraznie zakumali o co mi chodzi. - Komp nie nawalil. - Mam wiecej punkow niz E. (ha ha ha). - Zalozylam sie z Prophetem, ze ona bedzie miec wiecej punktow ona, mowila, ze odrwotnie. Obie przegrałysmy. - Dostane nagrode za moje opowiadanie o aniolku (ta szkola kiedys zbankrutje przez te moje ksiazki) - Prophet złamał obietnice i podwizl E na stacje (miała jej nie podwozic, za głupi tekst, ze "te tylko by dupy wozily"), a szkoda - Hmm ojcec nie zrzedzil jak mnie o polnocy odbieral z miasta... ewolucja, czy co?! - Odkryłam jak swietnie smakuje czekolada Wedla z paluszkami slonymi Lajkonika. Miodzio... Swoja droga to jak pijak jest glodny to wszystko smakuje... - zajebiscie pije sie z Prophetem, Adzią Croft i M. Fulwybas jak to mawia mlode pokolenie. - Jakas pani w oknie na drugim lub trzecim pietrze (nie mialam okularow) kazala nam sie wynoscic (delikatnie mowiac). M. mam przesrane bo to jej osiedle. To chyba wszystko jak to zwykł mawiac Prophet" a teraz prosze zamknac wieko trumny i zaprszamy na prognoze pogody". Ide trzezwiec.