15.03.2005 :: 20:54
Pawn... Przepychanka... a wlasciwie przeciaganie mnie z jednej strony na druga? Dlaczego? Bo bacia kupila mikrofalke... A ja stalam sie pionkiem. A może od zawsze nim bylam? Karta przetargowa, cichym poparciem, przeciwwag±... Zabawa w przeciaganie liny. Ktora strona silniejsza? Tam gdzie wiecej osob... Czy ja musze byc ta, ktora rozwarzy los rozgrywki? Czy musze pionkiem w rekach dwojki najbliższych mi ludzi? Pytanie bez odpowiedzi... Mnie tez nikt nie pyta o zdanie. To chyba nawet lepiej. Bo znow bym cos brzydkiego im wykrzyczała... "M.! My bedziemy korzytac!" "Mam nadzieje, że mnie poprzesz..." Dlaczego kaza mi wybierac?