Pawn...
Przepychanka... a wlasciwie przeciaganie mnie z jednej strony na druga? Dlaczego? Bo bacia kupila mikrofalke...
A ja stalam sie pionkiem. A może od zawsze nim bylam? Karta przetargowa, cichym poparciem, przeciwwag±...
Zabawa w przeciaganie liny. Ktora strona silniejsza? Tam gdzie wiecej osob... Czy ja musze byc ta, ktora rozwarzy los rozgrywki? Czy musze pionkiem w rekach dwojki najbliższych mi ludzi?
Pytanie bez odpowiedzi...
Mnie tez nikt nie pyta o zdanie. To chyba nawet lepiej. Bo znow bym cos brzydkiego im wykrzyczała... "M.! My bedziemy korzytac!" "Mam nadzieje, że mnie poprzesz..." Dlaczego kaza mi wybierac? |