ailene - komentarze


Enough...

Na pomoc! Toż to jakis zmasowany atak na moje zdrowie psychiczne i rownowage emocjonalną. Jak tak dalej pojdzie to chyba zrobie komuś lub sobie krzywde...
Ferie się skonczyły. Od pierwszego poniedziałku po feriach, od ósmej rano wysłuchuje seksualnej spowiedzi E. W poniedziłek jakos to zniosłam, wtorek cztery lekcje wiec dałam sobie rade, sroda - unikałam E. jak mogłam, czwartek co trzy minuty gryzłam sie w jezyk, na szczescie tylko pięc lekcji wiec jakos mi sie udało, piątek przeżyłam wspierana duchowo przez Propheta... Nadszedł poniedziałek a E. znowu swoje. Ze wszystkimi szczgółami, jak, gdzie, kiedy, jak dlugo, w jakiej pozycji i na domiar zlego - "Jestem w ciązy!". Rany boskie... Jakby mnie obchodzilo jej życie życie seksualne. Przeciez to paranoja. Takie chwile zostawia sie tylko dla siebie, a nie rozpowiada na prawo i lewo. Nie wiem czy ona probuje wywrzeć na mnie wrazenie, swoim pesudo-doświadczeniem, czy moze tym sposobem usiłuje naklonic do brania z niej przykladu? Jesli tak to jej sie nie uda. Nie podoba mi sie jej postepowanie. Facet od kilku miesiecy robi wszystko by ja do siebie zniechecic, a ona kurczowo trzyma sie go i nie zamierza poscic. Na studniówce czepiał się jej o kazdy szczegol, podwalał do innych lasek, a ona nadal jakkby nigdy nic wskakuje mu do łozka. Po czym opowiada jeszcze jaki to on jest cudowny i kochany. A ja koncze jako seksualny spowiednik E.S. Mam juz dosc. Chyba znow sie z nią pokłoce, bo pare dni bez wysluchiwania jej zwierzen działaja na mnie jak balsam. Eh... i jeszcze ostatni narzekania o dziecku i jak bardzo skopalo by jej życie. Nikt nie kazal jej tego robic, gumki tez mozna dostac w kazdym kiosku. Wiec jesli wpadli to sami sa sobie winni. Ludzkiej głupoty niestety nie jest mi żal.
Nie zrobiłam "tego" jeszcze lecz nie potepiam seksu. Jak sie kochaja to prosze bardzo. Tylko najbardzie dziwi mnie to, ze E. czujac sie niedowartosciowana, ciągle usliluje pokazac, że jest czegos warta. A zatrzymujac faceta na wszelkie mozliwe sposoby przeczy samej sobie. Niektore kolezanki z mojej klasy juz potracily do niej szacunek. Ja jak na razie na razie gotowa jestem oddac krolestwo za mozliwośc niewysluchiwania jej wspomnien. A do matury jeszcze dwa miesiace chlip chlip...
W ogole mam dosc wszystkiego ostatnio. Nawarstwia sie sprawdzianow, jakbysmy nie mieli sie czego uczyc. Idiotyzm... powinno byc prawnie zabronione robienie klasowek na dwa miesiace przed matura. Na domar zlego jeszcze rodzce mnie dobijaja. Ojciec ze swym zajebistym poczuciem humoru nic innego nie robi tylko nasmiewa sie z mego gotowania. Wiem, nie jestem utalentowana w tym kierunku jednak sie staram i ucze. To co umiem upichcić wychodzi mi calkiem niezle. On oczywiscie tego nie dostrzega i ciagle wypomina mi to co mi nie wyszlo. Tylko ze jakos jego obecnosc w kuchni ogranicza sie tylko do konsumpcji, ubicia kotletów i zrobienia herbaty (o ile nie kaze mi tego zrobic). Nigdy, przenigdy nie pokazal, że potrafi zrobic cos jeszcze procz zagotowania wody i przygotowania kanapki. Może jestem ograniczona kulinarnie, jednak przy nim moge bez wyrzutow sumienia określic siebie jako szefa kuchni (a mama to juz master!).
Mamcia tez otatnio przesadza. Cigle lata ze mna i prosi bym cos zjadła. Nie lubie jesc! Rozumiem troskliwośc, jednak nie przepadam za nadgorliwością. Nadgorliwośc gorsza od faszyzmu jak to powiedział pewien mądry czlowiek. Eh... mam juz dośc. Może by tak wyprowadzic sie do dziadka... tylko tam nie ma internetu. Bez sensu...


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
08.03.2005 :: 15:02 :: awn95.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

Tiak z tym tekstem to nasza laska od geografii wali go codziennie:) no co lekcje. Co do spraw seksu prawda jest taka, że to jest lekka przesada, kiedy słyszy się wkoło jak to było z kim to się robiło ile razy. Mam podobne zdanie do Twojego, to się nazywa choroba psychiczna albo cywilizacyjna:) Nie no sądzę, ze wszyscy przesadzają, kiedyś było źle jak to było tabu teraz jest jeszcze gorzej bo każdy się chwali. Ludzie ale do jasnej ciasnej czym tu się chwalić, że miałam szczęście bo już jestem z nim tydzień, albo odwrotnie, że zarwałam chłopaka na jedną noc. Totalny prymitywizm. Faceta może mieć każda dziewczyna kiedy zechce powtarzam każda... taka jest prawda. Faceci kleją się do każdej no chyba, że są ustatkowani, a jeżeli dziewczyna nie zachowa swojej naturalnej, że tak to nazwę obojętności na flirty męskie zostanie po prostu wykorzystana. Co do Twojej koleżanki kilka dni bez gadania z nią faktycznie wpłynie na Ciebie lepiej. Mam podobną sprawę ze Swoją ale ona już nie tylko o seksie gada ale o wszystkim co jest najgorsze włączając w to biblię szatana. Czysta abstrakcja. Trzymaj sie mój starszy nic więcej w domu nie robi jak już w nim jest niż trzymanie pilota i rozkazuje.... jak na szachownicy. Co do maturki to fakt pytać i robić sprawdzianów już nam dawno nie powinni. Ale pamiętaj to Twoja brama do przyszłości hehehe Nio BUZIAKI
07.03.2005 :: 18:42 :: ams127.neoplus.adsl.tpnet.pl

wampirek

Skąd ja to wszystko znam. tez mam kumpele która pozuje na taka liberalna i znudza mnie erotycznymi szczegółami a na domiar złego wziąz powtarza, ze chce jej sie
Talk.pl :: Wróć