ailene - komentarze


Nie mam pomysłu na zadem inteligentny tytuł

Znowu ta pustka i bezsens. Chyba sie upije. Nie... nie upije sie bo zjadlam te glupia tabletke. W ogole to ostanio zjadam ich tysiace. A po co jak i tak mi nie pomagaja? Boli mnie glowa... jednak stezenie pyralginu w organizmie dorownuje zawartosci wody. Przesadam...? Moze... Mam dosc tej calej chemii, wkrotce chyba zaczne swiecic jak robaczek swietojanski.
Nawet nie wiem o czym pisac. Dziwny natlok uczuc... od zlosci do lez. Od euforii do przygnebienia.
Wszyscy dzialaja mi na nerwy... mam dosc niesienia mi pomocy, dziecinnych zachowan i czepiania sie o wszystko. Bo ostatnio moje otoczenie ogranicza sie do tych trzech postaw.
Jeszcze musze nauczyc sie dwudziestolecia miedzywojennego na piatek. Skamandrytów ze swoim dzikim optymizmem lub to ti tu rum tu tu czyli futuryzm, zajebiscie. Zeby bylo to zrozumiale, ale nie... Szewcy. Jakies dziwki, rewolucje, skurwiątka i cuda na kiju. Masa dziwnych niezrozumialych rzeczy, a na maturze i tak pewnie dadza Lalke, Przedwiosnie lub Pana Tadeusza. Ciekawe czy czy ci wszyscy "wielcy literaci" piszac wynalazki pokroju Szewców lub Nieboskiej komedii zdawali sobie sprawe, ze beda sie tego uczyc nastepne pokolenia? Nie wiem... chyba nigdy sie nie dowiem. Ale na wszelki wypadek jakbym powaznie zabrala sie za pisanie, nigdy nie splodze niczego w tym stylu.


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
01.03.2005 :: 16:39 :: auy194.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

A nie masz ochoty zemścić się na przykład, co z tego, że na nic nie winnym przyszłym pokoleniu, Ciebie mogli tak traktować to ty też możesz.... Bo ja mam zamiar coś napisać czego nikt nie zrozumie, a stanie to się bestsellerem (tak to sie pisze????) Mój drogi robaczku świętojański musisz zdać sobie sprawę, że Witkacy był na haju jak pisał Szewców, i tak dalej i tak dalej... Ale zgadzam się z Tobą, że i tak na maturce będą pewnie same klasyki... Marzę o Mistrzu i Małgorzacie, albo Fauście, no bardziej o tym pierwszym... Dlaczego w gim czytałam każdą lekturę a w LO muszę wybiurczo bo inaczej zabraknie mi doby?! Życie jest brutalne... już moje koleżanki organizują ognisko po zakończeniu roku szkolnego gdzie będą palić książki (za bardzo mi się to nazizmem hitlerowskim pachnie:))... Ja tam swoje sprzedam jeszcze zarobię na tej durnej szkole... No chemie i matme (zeszyty nie książki) spalę. Pooglądam reakcje chemiczne i takie inne:) Nio papapa... Pisz coś na naszym blogusiu:) BUZIAKI
Talk.pl :: Wróć