ailene - komentarze


Rozrachunek z życiem...

No i dziewietnaście wiosen na karku, dwa zęby mniej i napad melancholii. Troche przygnebiajace... moja ostatnia nastka, pierwszy rok dorosłosci, a nie zrobilam nic sensownego. Nawet prawka nie mam... Nigdy nie bylam porzadnie pijana, nie wrociłam do domu o siodmej rano, nie urwalam sie z domu na dluzej sama... Kiepski wynik. Ale prznajmiej urodziny mialam milutkie. Oczywiscie zadnej impry. Po trzech w seszlym roku - dla rodziny, przyjaciol i sasiadow, mialam szczerze dosc jak widzialam stos garow i miotle. A niestety sprzatanie z buntujacym sie żaladniek nei nalezy do przyjemnosci.
W tym roku tylko moje Honey odwiedzilo. Dziadek uczyl nas prawidlowo stopy masowac. Na kim? Oczywiscie na mnie. Nie ma nic przyjemniejszego od masazyku na dwie stopy - jedna w rekach nauczyciela, druga ucznia. He he mowia, ze cwana sie robie. Ale przeciez w urodziny cos mi sie od zycia nalezy, zwlaszcza ze boli mnie pol szczeki!
Odebralam dzisiaj mnostwo telefonow i tak mi sie milutko zrobilo, ze tyle ludzi o mnie pamieta. Nawet E. naciagnela swojego wiecznie biednego chlopaka i zadzwonili do mnie.
Jeszcze w sobote mala zadyma - kilka osob wpadnie na torta. He he licze na jakies siano. Ale ze mnie materialistka. Tylko, ze wole to niz jakis prezent ktory potem upchne do szafy, a za piec lat wydam lub wyrzuce.
Koncze juz te materialstyczne wywody. Jeszcze troche historii powtorze, nacpam sie tabletek i spanko.


Imię:


Wyświetlaj emotikony w komentarzu

Lista emotikonów


Tak napisali inni:
24.02.2005 :: 21:45 :: avm85.neoplus.adsl.tpnet.pl

kijo

hehehe naćpasz się tabletek... nie przesadzaj moja koleżanka się uzależniła wyjadła wszystkie tabletki z domu, antybiotyki i inne, podobno takiej fazy złapała... przerażające. Prawdę Ci powiem uszczęśliwiłaś mnie nie znam dużo osób, które mają urodziny przede mną, a więc ty jesteś starsza jest hura, juhu!!! hehehe Wszystkiego naj naj naj tak poza tym... W moim przypadku też nie ma się co chwalić, to że na całą noc czasami wypadam, bez wiedzy starszych oczywiście, wersja śpie w jelonce u koleżanki, raz się spiłam nie za dobrze bo pamietam jakie głupstwa wyprawiałam... (to było pierwszy i ostatni raz) Tak poza tym sama nigdy nigdzie nie byłam oprócz trzy dniowych warsztatów z klasą prawie bez nadzoru, horrrror... Co do prawka, mam takie widzenie, że ktoś mnie będzie łaskawie wszędzie woził... no zobaczymy ... Kawaii kupowałam dopóki nie zrobiła się z niego kupa kupy, że tak się wyrażę, no bo jak można zrobić tak przeraźliwie kolorową gazetkę cienką i głównie o pokemonach?!!?!?!?!?! Nio spaduje... Miłego życia i urodzinek....
Talk.pl :: Wróć