ailene - komentarze |
Nie chce by to był koniec... ale jednocześnie nie umiem się teraz odezwać. Zapragnęłam czegoś czego on nie chce... nie znosi. Najgorsze jest jednak to, że w tej kwestii nie umiem pojść na ugodę. Może faktycznie jestem tylko popieprzona marzycielka... pragne czegos niemozliwego. Wyobrazilam sobie cos, co nie moze byc zaakceptowane i teraz cierpie? On kaja sie teraz, a mi jest tak straszliwie przykro. Czuję sie troche winna, może ja tez wymagałam za wiele? Jestem do niczego... Błądzę... potrzebuje kogos, kto poda mi reke i przeprowadzi przez mrok... |
|
Tak napisali inni: |
Talk.pl :: Wróć |